Xiaomi SU7 Ultra to elektryczny supersedan, który właśnie przechodzi intensywne testy na niemieckich drogach. Za kierownicą pojawił się sam prezes Xiaomi Group, Lu Weibing. Przejechał on 800 km, sprawdzając auto na słynnych autostradach bez limitu prędkości, a także oceniając infrastrukturę ładowania. Celem jest przygotowanie gruntu pod oficjalny europejski debiut marki w 2027 roku.
Spis treści
Prezes Xiaomi, Lu Weibing, właśnie zakończył dwudniowy, intensywny test modelu Xiaomi SU7 Ultra na niemieckich drogach. Nie jest to przypadek – to kluczowy element przygotowań firmy do wejścia na europejski rynek pojazdów elektrycznych.
Weibing podzielił się swoimi wrażeniami w mediach społecznościowych 6 listopada. Jak poinformował, jego testowa trasa liczyła łącznie około 800 kilometrów. Podróż została podzielona na dwa główne odcinki: pierwszy z Berlina do Hamburga, a drugi z Hamburga do Frankfurtu.

Xiaomi SU7 Ultra 260 km/h na niemieckich „autobanach”
Dla Lu Weibinga była to pierwsza okazja, aby osobiście sprawdzić flagowy model Xiaomi na niemieckich autostradach, które słyną z odcinków bez żadnych ograniczeń prędkości. Jakie są wrażenia z takiej jazdy?
Według relacji prezesa, SU7 Ultra osiągnęło prędkość 260 km/h, zachowując przy tym pełną stabilność przez cały czas jazdy. To kluczowa informacja dla auta, które ma konkurować w segmencie premium. Weibing dodał, że zespół motoryzacyjny Xiaomi będzie kontynuował wysiłki, aby jak najlepiej przygotować się do ekspansji marki w Europie, która ma nastąpić w 2027 roku.
Zobacz: Xiaomi SU7 Ultra już w salonach. 1526 KM mocy i 350 km/h
Podczas tak długiej podróży, kluczowa okazała się również ocena publicznej infrastruktury ładowania w Niemczech. Prezes Xiaomi określił ją jako „ogólnie dobrze rozwiniętą”.
Jak Niemcy reagują na Xiaomi SU7 Ultra?
Co ciekawe, prezes Xiaomi zauważył, że ich najnowszy model przyciągał sporo uwagi na stacjach ładowania. Stwierdził, że niektórzy obserwatorzy i inni kierowcy bez problemu rozpoznawali model SU7 Ultra. To pokazuje, że marka Xiaomi, choć absolutnie nowa w świecie motoryzacji, jest już mocno kojarzona na Starym Kontynencie, a jej produkty (w tym przypadku samochody) budzą żywe zainteresowanie jeszcze przed oficjalną premierą.

Xiaomi SU7 Ultra – specyfikacja mrozi krew w żyłach
Trzeba przyznać, że dane techniczne Xiaomi SU7 Ultra robią ogromne wrażenie i to one w dużej mierze odpowiadają za rozgłos. Samochód przeszedł już wcześniej testy drogowe w Monachium oraz wymagające próby wydajnościowe na słynnym torze Nürburgring.
Sercem pojazdu jest potężny akumulator CATL Qilin II o pojemności 93,7 kWh. Co ważne, pracuje on na architekturze o napięciu 897 woltów, co pozwala na ultraszybkie ładowanie.
Według chińskiej normy testowej CLTC, taki zestaw pozwala na przejechanie 630 km na jednym ładowaniu. (Musimy oczywiście pamiętać, że europejska norma WLTP jest zazwyczaj bardziej rygorystyczna, więc realny zasięg w Europie może być nieco niższy, ale wciąż imponujący).
A teraz najlepsze: osiągi. Xiaomi SU7 Ultra przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 1,98 sekundy, a jego prędkość maksymalna to aż 350 km/h. To parametry godne hipersamochodu, a nie „zwykłego” elektrycznego sedana.
Samochody Xiaomi to studnia bez dna? Koszty idą w miliardy
Xiaomi podchodzi do wejścia na rynek motoryzacyjny bardzo poważnie, co wiąże się z gigantycznymi nakładami finansowymi. Podczas wcześniejszej konferencji prasowej w sierpniu, Lu Weibing przyznał, że firma spodziewa się osiągnięcia rentowności przez swój dział motoryzacyjny dopiero w drugiej połowie 2026 roku.
Mimo że kwartalna strata operacyjna tego działu zmniejszyła się do 300 milionów juanów (czyli około 171 mln zł), to segment samochodowy Xiaomi pochłonął już łącznie ponad 30 miliardów juanów (czyli zawrotne około 17,1 mld zł) w formie inwestycji. Prezes przyznał, że firma wciąż jest kilka lat od osiągnięcia pełnej rentowności w tej branży.
Weibing wspomniał też, że nowa seria Xiaomi YU7 „kontynuowała silną dynamikę rynkową znaną z linii SU7”, co sugeruje, że producent ma już w zanadrzu kolejne modele.
Kiedy Xiaomi SU7 Ultra oficjalnie w Polsce?
Testy w Niemczech to nie pierwszy kontakt SU7 Ultra z Europą. Xiaomi rozpoczęło europejskie testy drogowe swojego modelu już w lipcu 2025 roku. To właśnie wtedy SU7 Ultra stał się pierwszym pojazdem Xiaomi, który otrzymał pełną homologację regulacyjną do użytku na drogach publicznych w Europie.
Zarejestrowano wtedy egzemplarz produkcyjny w Monachium, który nosił charakterystyczne tablice rejestracyjne „M SU 7088E”. Jak zauważył wtedy prezes Lu Weibing, który również osobiście testował auto w Monachium, tablica ta miała symboliczne znaczenie – łączyła „M” oznaczające Monachium i „Mi” od Xiaomi.
Oficjalny plan zakłada wejście na europejski rynek w 2027 roku. Ma to nastąpić tuż po osiągnięciu zakładanego progu rentowności na rynku krajowym (w Chinach), co ma stać się pod koniec 2026 roku. Ostatnia, 800-kilometrowa podróż po Niemczech jest więc kolejnym, ważnym krokiem w procesie weryfikacji pojazdów w europejskich warunkach, zanim te trafią do salonów.

